Na terenie tzw. wąwozu na osiedlu Lotnisko w Chojnie odbył się plenerowy pokaz filmowy, który przyciągnął wielu mieszkańców. Wydarzenie, nazwane Kino w Wąwozie, było inicjatywą radnego gminy Mateusza Tołłoczko. Jak przyznaje organizator, pomysł miał nie tylko umożliwić wspólne spędzenie czasu, ale też ożywić przestrzeń, z którą wielu chojnian ma dobre wspomnienia. Przed laty znajdowało się tam boisko z bramkami, a później plac zabaw, który przez lata tętnił życiem.
Pokaz nie doszedłby do skutku bez pomocy Centrum Kultury w Chojnie, które wsparło organizację wydarzenia od strony technicznej. Duża frekwencja pokazała, że takie inicjatywy są potrzebne. Jak mówi Mateusz Tołłoczko, w przyszłości chciałby, aby Kino w Wąwozie odbywało się co roku. Nie wyklucza również innych przedsięwzięć, zarówno kulturalnych, jak i sportowych, które mogłyby zintegrować mieszkańców różnych części gminy - Cieszę się, że Kino w Wąwozie spotkało się z tak dużym zainteresowaniem mieszkańców, to pokazuje, że warto organizować tego typu inicjatywy. - mówi Mateusz Tołłoczko.
Plenerowy seans przywołał wspomnienia o dawnym kinie w Chojnie, które przez lata było ważnym punktem na mapie miasta. Starsi mieszkańcy pamiętają czasy, gdy w latach pięćdziesiątych chojeńskie kino stacjonarne nosiło nazwę "Słowianin", a później "Jutrzenka". W 1980 roku rozpoczął się czteroletni remont, po którym kino wznowiło działalność 1 czerwca 1984 roku, prezentując film "Parszywa dwunastka". Dziś budynek dawnego kina przechodzi gruntowny remont, a władze zapowiadają, że w nowoczesnej formie ponownie stanie się miejscem spotkań mieszkańców i centrum życia kulturalnego miasta.